ŁKS ŁAŃCUT - Wisłok Strzyżów 3-1
Bramki: Walkowicz x 2, Dworak
Raniżovia Raniżów - ŁKS Łańcut 7:3 Juniorzy S.
Raniżovia Raniżów - ŁKS Łańcut 1-4 Juniorzy M.
Włókniarz Rakszawa - ŁKS Łańcut - Trampkarze Starsi
ŁKS Łańcut - Jawor Krzemienica 3:0 Trampkarze Młodsi
ŁKS Łańcut - Stal Rzeszów 0:5 Młodzicy Młodsi
Przedostatnia kolejka sezonu 2009/2010 była decydująca dla naszego zespołu. W ostatnim meczu przed własną skromną publicznością zmierzyliśmy się z Wisłokiem Strzyżów, drużyną, która nie zdołała zachować V ligowego bytu. Do pewnego utrzymania w klasie okręgowej nie patrząc na inne wyniki spotkań potrzebowaliśmy kompletu punktów.
Pierwsza połowa była słaba w wykonaniu naszej drużyny, graliśmy wolno, bez „ikry”, a w sytuacjach które stworzyliśmy brakowało skuteczności. Pierwszy groźny strzał oddał w około 25 minucie spotkania Bartek Dworak, ale bramkarz gości zdołał posłać piłkę na rzut rożny. Drużyna przyjezdnych walcząca już tylko o prestiż, grała luźno i bez presji, wyczekując cierpliwie na okazje bramkowe. Drugą w zasadzie najlepszą sytuacje do zdobycia bramki, mieliśmy w 34 minucie spotkania, kiedy po zespołowej akcji i błędzie defensora Wisłoka, Walkowicz wyłożył piłkę do nadbiegającego Petryka, ten technicznym strzałem uderzył w słupek bramki. Sytuacja ta mogła się srogo zemścić na naszej drużynie, kiedy to kilka minut później po nieudanej pułapce ofsajdowej z lewej nasze strony dogrywał piłkę zawodnik gości, a zamykający Kruczek przestrzelił z najbliższej odległości. Wynik bezbramkowy utrzymał się do przerwy. Jeszcze do przerwy trener naszej drużyny przeprowadził zmianę. Za Marcina Bryka (żółta kartka) wszedł powracający po kontuzji Sebastian Frączek.
Druga połowa to odmiana naszego zespołu. Pierwszą bramkę po stałym fragmencie gry i ładnym uderzeniu z rzutu wolnego zdobył Mateusz Walkowicz. Ten sam piłkarz kilkanaście minut później zdobył drugą swoją bramkę w meczu po akcji z prawej strony boiska, kiedy otrzymał podanie i bez zastanowienia uderzył w samo okienko bramki gości. Od tego momentu graliśmy pewniej i spokojniej. Akcje drużyny ze Strzyżowa często kończyły się na obrońcach naszej drużyny. Kilka minut później wynik na 3-0 mógł podwyższyć Bartek Dworak, kiedy po błędzie defensywy gości popędził ze środka boiska i przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości. Jednak kilka minut później w zamieszaniu podbramkowym to nasz zawodnik okazał się lepszy i uderzając w długi róg bramki zdobył dla nas 3 bramkę. Trener Kuźniar pod koniec spotkania dokonał kilku zmian wprowadzając młodych naszych zawodników(I. Stopyra, D. Stopyra, A. Brzuszek). W końcówce Strzyżów strzelił honorową bramkę po nieuwadze naszych obrońców. Piłka po dośrodkowaniu wpadła wprost pod nogi niepilnowanego Kruczka, który nie miał większych problemów z pokonaniem Tomka. Wynik 3-1 przed ostatnią kolejką zapewnił nam utrzymanie w lidze, w której na chwilę obecną tylko 3 punkty dzielą wiele drużyn z miejsc 4-12.