- autor: ssopel, 2010-04-07 21:59
-
Orzeł Wólka Niedz. - ŁKS ŁAŃCUT 2-2 (1-0)
Bramki: Petryk 68, Dworak 90
Strumyk Malawa - ŁKS Łańcut - Przełożony - Juniorzy Starsi
Strumyk Malawa- ŁKS Łańcut - Przełożony - Juniorzy Młodsi
Nienadówka - ŁKS Łańcut 6-0 Trampkarze Starsi
przed meczem:
Ciekawie zapowiada się spotkanie na boisku w Wólce Niedźwiedzkiej. Gospodarze jeszcze do tej pory nie wygrali żadnego meczu, niespodziewanie remisując u siebie z Grodziskiem i przegrywając w Błażowince. Napewno będą chcieli wreszcie siegnąć po komplet punktów. Nasi chłopcy wręcz przeciwnie zdybyli juz cztery punkty wygrywając ostatni mecz z wyżej notowanym Tyczynem. Mecz bedzie napewno bardzo ciężki. W pierwszej rundzie na własnym boisku ulegliśmy 0-1. Jak będzie teraz. dowiemy się po przełożonych meczach w środę około 19-tej. Wszyscy chłopcy oprócz Adasia Wałczyka sa do dyspozycji trenera.
po meczu:
W pierwszej połowie meczu z Wólką Niedźwiedzką gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Obrońcy wólki ograniczali się do wybijania piłki z dala od swojej bramki, z wyjątkiem Szylara który jako jedyny próbował podaniami rozpoczynać akcje swojej drużyny. Około 10 minuty spotkania do podania na lewym skrzydle doszedł Mateusz Walkowicz miną bocznego obrońcę i oddał minimalnie niecelny strzał po długim rogu bramki Bąka. Kilka minut wcześniej w narożniku szesnastki piłkę otrzymał Mateusz Petryk i technicznie uderzył na bramkę gospodarzy, był to jednak lekki strzał i bramkarz pewnie interweniował. Pierwsza część spotkania owocowała wieloma akcjami zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Próby stworzenia sytuacji bramkowej w większości kończyły się na obrońcach obu drużyn. Nie brakowało również twardej walki zawodników obu drużyn. Gol dla Orła padł po błędzie Łukasza Macy, który łatwo stracił piłkę z lewej strony pola karnego, zawodnik gospodarzy zagrał piłkę wzdłuż 5 metra naszego pola karnego tam z przeciwnej strony nabiegł lewy pomocnik wycofał piłkę na 11 metr gdzie nie pilnowany Mateusz Frączek dał prowadzenie gospodarzom. Po utracie bramki w naszej drużynie zrobiło się trochę nerwowo, a piłkarze wólki nabrali większej pewności i zaczęli przeważać na boisku. Pierwsza połowa zakończyła się jedno bramkowym prowadzeniem gospodarzy.
Na drugą połowę nasi piłkarze wyszli bez zmian. Zmotywowani chcieli powalczyć o odrobienie straty z pierwszej części spotkania. Pierwsze minuty drugiej części to dobra gra z naszej strony, i coraz częstsze ataki na bramkę gospodarzy. Wyrównanie padło w 68 minucie spotkania bramkę zdobył wyróżniający się w całym spotkaniu Mateusz Petryk, ale autorem akcji i asystą pochwalić można Mateusza Walkowicza, który po otrzymaniu piłki ze środka pola wbiegł w pole karne biorąc 3 obrońców Wólki na siebie. W prawdzie stracił piłkę ale obrońcy nie zdołali jej celnie wybić, a Mateusz w zamieszaniu zdołał jeszcze zagrać ją do Petryka, który skierował futbolówkę w boczną sektor bramki gospodarzy. Bramka na 1-1 dodała skrzydeł naszym zawodnikom jednak to gospodarze w 78 minucie spotkania wyszli ponownie na prowadzenie. Po ładnej, składnej i szybkiej wymianie piłki w środkowej strefie boiska przez gospodarzy, precyzyjnym uderzeniem popisał się Paweł Marut nie dając szans Tomkowi na obronę. Orzeł po zdobyciu 2 bramki jeszcze kilkukrotnie zagrażał naszej bramce głównie z wykonywanych rzutów rożnych. Trener Kuźniar dokonał kilku zmian wprowadzając świeżych zawodników, którzy wnieśli ożywienie w grze naszej drużyny, szczególnie gra Marcina Bryka mogła się podobać. Po upływie kilku minut w doskonałej sytuacji znalazł się Mateusz Walkowicz, po nieudanej pułapce ofsajdowej obrońców Orła. Mateusz na lewej stronie boiska przejął piłkę i biegł w kierunku pola karnego zostawiając za sobą obrońców jednak w końcówce za daleko wypuścił piłkę i nadbiegający zawodnik Wólki zdołał ją wybić. Końcówka spotkania to ambitna walka naszej drużyny do zdobycia wyrównującej bramki. W 90 minucie spotkania na 20-25 metrze lewej strony faulowany był Walkowicz. Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Bartek Dworak. Nasi zawodnicy łącznie z wprowadzonym niedawno Adamem Narogiem ustawili się na długim słupku bramki gospodarzy. Bartek wykonując rzut wolny, mocno zakręcił piłkę celując ją po krótkim rogu bramki ta jeszcze skozłowała przed leżącym Bąkiem i wpadła pod poprzeczkę dając wyrównującą bramkę naszej drużynie. Cieszymy się ze zdobycia 1 punktu na trudnym tego dnia terenie, z drużyną która przed spotkanie m miała tyle samo punktów. ŁKS po 3 spotkaniach tej rundy dobył 5 punktów i z 26 punktami zajmuje 9 miejsce tracąc do 5 lokaty zaledwie 1 punkt. Również bardzo ważne jest to że nasi chłopcy potrafili się dwa razy podnieść i wyrównać. Na wyróżnienie w tym meczu zasługują Petryk i Śliżak.
g.s.