Liga zawieszona, ale SPEC Stal Łańcut spełnia wymogi "antycovidowego" rozporządzenia i bez ustanku przygotowuje się do kontynuacji rozgrywek ligowych. W ramach sparingów postanowiliśmy przymierzyć się do drużyn z absolutnego topu klasy okręgowej grupy krośnieńskiej naszpikowanymi mocnymi nazwiskami, a więc polecieliśmy w kosmos i zwiedziliśmy Bieszczady.
mecz rozegrano na "Arenie Słocina", a z przebiegu gry lepsze wrażenie robił na prawdę kosmopolityczny zespół naszych rywali z zawodnikami o często ponadprzeciętnych umiejętnościach, jednak kompletnie zawodzący w wykończeniu akcji i celności strzałów. Jedyną bramkę dla łańcucian zdobył Valeriy Sokolenko uderzeniem nieco przypominającym to z meczu w Zaczerniu.
zagraliśmy na przepięknym obiekcie Hotel Arłamów w blasku jupiterów, a tym razem prym wiedli łańcucianie, którzy prowadzili grę i wysoko zwyciężyli po trafieniach Dawida Bieniasza, Piotra Balawendra i niesamowitych 3 bramkach Bartosza Góry. Nasza gra mogła się podobać i robiła wrażenie. Gospodarze zwłaszcza w drugiej części gry próbowali zmienić wynik meczu, ale bez skutku.
Skład SPEC Stal Łańcut: Inglot - Kuca, Sokolenko, Kozubek, Cwynar - P. Wojcik, Skała, Mach, Bieniasz - Walat, Balawender. Zmiany: Buć, Szpindor, Góra, S.Wojcik.