No i zaczęło się! Za nami pierwszy arcyważny mecz „na przetarcie” w nowej, wyższej lidze w roli beniaminka. ŁKS Stal Łańcut udanie zaingerowała sezon 2016/2017 w A-klasie pokonując pewnie Włókniarza Rakszawa 3:1!
Opis spotkania, skład i strzelcy pięknych bramek w rozwinięciu:
Mecz rozpoczął się od przyjemnej dla nas uroczystości – Pan Józef Wrona – Wiceprezes Podokręgu Rzeszowskiego Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej wręczył Wiceprezesowi Stali Bartoszowi Witkowi pamiątkowy puchar za awans do A-klasy oraz wspaniały zestaw kostiumów piłkarskich dla całego zespołu ufundowany przez Podkarpacki ZPN oraz firmę MAAW Sport!
Wkrótce rozpoczęło się spotkanie sędziowane wzorowo przez trójkę arbitrów z Rzeszowa - Rafała Szydełko (sędzia główny) oraz Piotra Januszczaka i Tomasza Kowalczyka (sędziowie liniowi). Stal tak, jak przyzwyczaiła nas w poprzednim sezonie rozpoczęła mecz od ataków na bramkę przeciwnika. Już w 3’ Grzegorz Świder próbował zaskoczyć bramkarza Włókniarza, ale ten nie dał się oszukać. Minutę później Alan Brzuszek ponownie przetestował umiejętności golkipera gości, niestety bez skutku. W 6’ ponownie Grzegorz Świder strzelał głową, ale bramkarz gości zachował czyste konto. Stal nie ustawała w atakach - w 9’ Sebastian Frączek staną przed szansą otwarcia wyniku – niestety po jego strzale z pierwszej piłki ponownie górą był bramkarz z Rakszawy. Mecz nabierał tempa i w 12’ to goście mogli prowadzić – w zamieszaniu pod bramką piłkę zmierzającą pewnie przy samym słupku piękną paradą lewą ręką wybił na out Michał Ingot. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli goście - w 21’ ponownie na posterunku był bramkarz gospodarzy wyłapując kąśliwy strzał nożycami jednego z rakszawian. Dwie minuty później kolejnym strzałem Michała Inglota próbował zaskoczyć Sebastian Motyl, na szczęście bez skutku. Stal powoli uporządkowała swoją grę, a w 36’ Alan Brzuszek zdecydował się na przebojowy rajd prawą stroną boiska, niestety jego strzał w ostatniej chwili zablokował obrońca Włókniarza. W 41’ obrońca gości Krzysztof Kus potężnie uderzył piłkę głową, lecz ta na nasze szczęście minęła słupek i wyszła na out. Na przerwę zasłużenie oba zespoły schodziły remisując 0:0.
Druga połowa spotkania to wspaniała przemiana naszych zawodników – tuż po wznowieniu gry w 46’ spotkania Stal przeprowadziła błyskawiczną akcję lewą stroną boiska, Łukasz Kowal dograł prostopadłą piłkę wzdłuż linii pola karnego, a tam już czyhał napastnik Stali Sebastian Frączek, który pociągną piłkę, wyciągnął bramkarza i posłał piłkę soczystym strzałem w lewy róg bramki otwierając wynik na 1:0! Stal nie osiadła na laurach i już dwie minuty później po szybkiej akcji prawą stroną boiska mocnej piłki bitej na piąty metr nie sięgnął Mateusz Kowal. W kolejnych minutach przewaga Stali zarysowała się wyraźnie, jednak obrońcy z Rakszawy grali skutecznie. W 55’ żółtą kartką ukarany został zawodnik Włókniarza Grzegorz Buszta. W 65’ po faulu piłkę z rzutu wolnego celnie uderzył trener Łukasz Kowal, ale bramkarz gości nie dał się zaskoczyć. W 68’ nastąpiła pierwsza zmiana w zespole gospodarzy – Krystiana Guzka zmienił Piotr Grabowski. Dwie minuty później Sebastian Sowa po kombinacyjnej akcji całego zespołu i asyście Sebastiana Frączka zdecydował się na atomowy strzał, po którym piłka odbijając się od słupka efektownie zatrzepotała w siatce gości – zrobiło się 2:0! Bardzo licznie zgromadzeni na stadionie w Łańcucie kibice nie zdążyli jeszcze nacieszyć się tym pięknym golem, a podrażnieni goście w 71’ przeprowadzili szybką akcję z krosowym przerzutem po przekątnej pola karnego, a dzieło dokończył Rafał Babiarz pakując piłkę mocnym strzałem przy krótkim słupku bramki Michała Inglota. W 74’ Sebastian Frączek obejrzał żółtą kartkę za faul na rywalu. Mecz zrobił się bardzo szybki, a akcje przeprowadzały obie drużyny. W 79’ ponownie w szał radości wpadli kibice z Łańcuta, kiedy fantastyczną bramkę na 3:1 strzałem obok upadającego Łukasza Kowal zdobył Piotr Jurek (a nie Łukasz Kowal, jak podał spiker tego spotkania ;D ). W 81’ plac gry zwolnił rzeczony Łukasz Kowal, a w jego miejsce pojawił się Łukasz Kraska. Goście próbowali jeszcze zdobyć gola kontaktowego, ale obrona łańcucian popełniła dziś tylko jedną pomyłkę. W 85’ Sebastiana Frączka zmienił Mateusz Witek, a w 91’ Łukasz Wąsacz „zluzował” Piotra Jurka. Na murawie w doliczonym czasie gry pojawił się jeszcze Mateusz Pelc za Sebastiana Sowę.
Mecz mógł się podobać licznie zgromadzonej publiczności, a najważniejsze czyli trzy punkty pozostały w Łańcucie! Test beniaminka został zdany na piątkę, a cały zespół zasługuje na słowa podziwu! Kibice oklaskiwali łańcuckich piłkarzy, a dało się słyszeć również komentarze dotyczące spikera: "Panie Szpakowski - pora umierać!", "wreszcie godny następca Styrnika".
Dziękujemy!
Bramki:
46’ Sebastian Frączek 1:0
70’ Sebastian Sowa 2:0
71’ Rafał Babiarz 2:1
79’ Piotr Jurek 3:1
Skład Stali: Inglot – Guzek (68’ Grabowski), D. Frączek, Świder, Preis - Brzuszek, Sowa (94' Pelc), Ł. Kowal (81’ Kraska), M. Kowal – S. Frączek (85’ Witek), Jurek (91’ Wąsacz).
Widzów: 350.
Więcej zdjęć na: http://www.lancut.gada.pl/sportowy,2345,0,0,0,Wygrana-Stali-Lancut.html#po_galerii
Przed nami pierwszy w sezonie wyjazd - za tydzień 28 sierpnia 2016 roku o godz.17:00 zmierzymy się w Grodzisku z miejscową Grodziszczanką – zapraszamy!
Na koniec jeszcze fotografia naszych nowych kostiumów: